piątek, 21 stycznia 2022

Śnieg w szklarni

Sypie od wczoraj jak gupie, a wcześniej był mróz kilka dni... W szklarence zrobiło się nie tylko zimno ale sucho. Liście, które miały zamieniać się w podłoże dla pomidorów zaczęły wysychać, no a jak tu podlewać kiedy woda w beczkach zamarzła! Pomyślałam, że najlepiej okryć to wszystko czymś... Akurat był nadmiar popiołu z pieca na pelet (piękny sypki popiół ten piec daje), no i to białe wkoło, w ilościach hurtowych 🤣 co przecież jest wodą! Wzięłam szuflę i przeniosłam śnieg tworząc około 10cm pierzynkę w skrzynkach. Termometr pokazywał w szklarni niecałe +1 przy -7 na zewnątrz. Topiąc się śnieg nawilży podłoże, chociaż pewnie i je ochłodzi. Ciekawe co mi wyjdzie z tego eksperymentu i czy posiane wcześniej rzodkiewki i sałata przeżyją. Na rukolę nie liczę, ona jednak lubi ciepełko.



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz