Nie chce odpuścić...jak zaczęło sypać ponad dwa tygodnie temu tak przestało dopiero wczoraj. Wielkanoc była biała, miejscami nawiało nawet pół metra! Schowały się pod śniegiem tulipany botaniczne, pierwiosnki i sasanki, przykryło kołderką ledwo co posadzoną dymkę... oraz tunel foliowy! O groch czy bób to się nie martwiłam, one zawsze dają radę, ale w tunelu posiałam sałatę, rzodkiewkę i ciepłolubną ponoć rukolę. "Ponoć" to w tym przypadku kluczowe słowo ;) Tunel odwiedziłam w największą zawieję i ku mej radości zobaczyłam wszystko pięknie kiełkujące :D
W warzywniku nawet spod śniegu wałów nie było widać, na pierwszym planie ukrywał sie ponadtrzydziestocentymetrowy jarmuż! Najzabawniejsze jest to, że wczoraj spod topniejącego w końcu śniegu wyjrzała... rukola! Ta ciepłolubna "ponoć" panienka dała radę :)
wtorek, 25 kwietnia 2017
piątek, 7 kwietnia 2017
Pierwsze siewy

czwartek, 6 kwietnia 2017
Brzozowe witaminy

Subskrybuj:
Posty (Atom)